Autor Wiadomość
Piotr-246
PostWysłany: Wto 15:11, 08 Cze 2021    Temat postu:

"Równie odbierają nam Kraka, którego imie tkwi w tylu nazwiskach miast którego grób dziś jeszcze lud okoliczny pokazuje. W to mniejsce narzucają nam kupca francuzkiego Samona. Naturalnie! co u nas dobrego, musi koniecznie być z Francyi.
Tym czasem nie najdujemy śladu imienia mniemanego Samona w Polsce, chyba w miasteczku Samocinie; Kraka zaś znaleść można w różnych okolicach ziemi sławiańskiej; bo oprócz naszego miasta Krakowa i bliskiej tamże wsi Krakusowic, jest inny w Meklemburg-Szwerinie, w powiecie Wendeńskim; inny w Czechach w powiecie Rakonickim; znaleść go nawet i w Azyi, bo dawna stolica niższéj Arabii około roku 1171. Dazywała się Krak; dziś nazwisko zmienione. Patrz: Desguignes Tom 2. pag. 533. Zgoła imie Kraka w owym wieku tak było upowszechnione, że i u inoych ludów znaleść można królów tego imienia, naprzykład: Hrolf-Brak w dawnej Danii pogańskiej."
("Odkrycie najdawniejszych pomników narodu Polskiego. Zeszyt 1" Tadeusz WOLAŃSKI)
Piotr-246
PostWysłany: Wto 6:47, 08 Cze 2021    Temat postu:

"Krakusa potym z rodu Lechowego,
Biorą na państwo, ten urzędu swego
Pilnując, granic ojczyzny przymnożył,
Złych sąsiad strwożył."
(Maciej Stryjkowski, "Kronika polska, litewska, żmódzka i wszystkiéj Rusi")
Piotr-246
PostWysłany: Sob 8:09, 05 Cze 2021    Temat postu:

Godzisław Baszko podaje imię Kraka jako Corvus:

"Po zwycięstwie nad Gallami Krak, przyzwoiciej Corvus zwany, obrany został Królem Lechitów."

Może pochodziło ono od Carvus?
Piotr-246
PostWysłany: Sob 7:49, 05 Cze 2021    Temat postu:

Jeżeli Bardis, Bargiel miały być przekręceniem innego imienia, to warto zastanowić się nad pochodzeniem od węgla:

carboneum - węgiel
Carbonario - węglarz

Słowa te mogły być prostsze w pierwotnej łacinie.

A samo przekręcenie na przykład:

Cardis - Bardis
Cargiel - Bargiel

Przy okazji wniosek, że imię Carocus, niekoniecznie pochodziło od samego Carodomu, ale może właśnie od jakiś słów carskich, carmackich, carpackich, carbońskich itp.
Związanych bezpośnienio z Carodomem, lub przeniesionych do Illyrii w wyniku wygnania. Skoro Carvatiam - Chorwacja.
Piotr-246
PostWysłany: Pią 21:32, 04 Cze 2021    Temat postu:

Faktem jest, że Krak zawdzięcza swoje imię nadane przez historyków od miasta Carodom, w którym panował.

Z jakiegoś językowego powodu nazywano go Carocus, potem Crocus i dalej wiadomo.

Zanim przybył z Ilyrii musiał nazywać się inaczej.
Piotr-246
PostWysłany: Pią 18:50, 04 Cze 2021    Temat postu:

Bielowski o Bardylu

"Czas panowania Bardyla daje się ściśle oznaczyć z pisarzów starożytnych i pokazuje iż kronikarze polscy gruntownie znali tę okoliczność; jedno miejsce Lukiana porównane z Diodorem sykulskim dozwala nawet wiedzieć rok urodzenia tego bohatyra. Walczył z Filipem Amintowym roku 359 przed Chrystusem, a miał wtedy lat 90. Więc rodził się roku 449. Prostego stanu będąc miał w młodości sen, że od granic krainy Molosów aż do Macedonii królować będzie. Panowanie nad lliryą całą dostało mu się za Aswera czasów, a więc dobrze już w wieku podeszłemu. Lat 90 mając potykał się konno z wojskiem Filipa. Umarł dopiero około roku 340 mając lat przeszło 110 jak się to pokazuje ze słów Frontyna porównanych z Justynem."
Piotr-246
PostWysłany: Pią 18:38, 04 Cze 2021    Temat postu:

Bardylis to imię co najmniej dwóch władców Ilyrii (Wikipedia)

Bielowski tłumaczy, że imię Bardylis, Bardyl jest przekręceniem imienia Ardis lub Argylis, Arclis.

Bielowski nie ma watpliwości, że Bardylis to Krak.
Piotr-246
PostWysłany: Pon 22:38, 31 Maj 2021    Temat postu:

August Bielowski pisał, że Grak był w młodości węglarzem (w Illyrii), znanym też pod imieniem Bardylis:

"W górzystych stronach Iliryi hutnictwo zatrudniało niemało rąk , a jeśli mamy dać wiarę temu co mówi Helladios, Bardylis zajmował się pierwiastkowo paleniem węgli. Ubogi węglarz miał sen, że począwszy od granic Molosów zawładnie szerokiem królestwem; a co młode życzenia we snach roily, to ziściły czyny w wieku poźniejszym."
(August Bielowski, "Wstęp krytyczny do Dziejów Polski")
Piotr-246
PostWysłany: Sob 17:33, 30 Maj 2020    Temat postu:

Funkcjonuje gdzieś w sieci nazwa Cracopolis, co może świadczyć, że stosowano tę nazwę w pismach łacińskich (czyli Miasto Kraka) i dopiero od tej nazwy pochodzi słowo Kraków.

Nazwy swojego miasta nie zmienia się bez powodu, tym bardziej nie przekręca się jej. Zmiany pochodziły ą z zewnątrz.
Piotr-246
PostWysłany: Sob 17:29, 30 Maj 2020    Temat postu: Temat: Król Krak

Temat: Król Krak


Fragment tekstu "STAROŻYTNA HISTORIA KRAKOWA z podziałem na epoki" który tworzę na innym forum:


-------------------------------------------------------------------------------------------------

"Ja Jezus Chrystus chcę aby starożytna historia Polski/ Lechii była pokazana, w tym zwłaszcza Krakowa."
(cytat z Orędzia do urzędników Krakowa i inteligencji krakowskiej, które otrzymał prorok Cyprian Polak 21, 22 września 2019 roku)

"Kraków jako pierwotnie Carodom, dzisiaj Stradom został założony nim Abraham a wcześniej Abram wędrował z wielbłądami."
(Cyprian Polak - objawienia)

"Pierwszym założycielem Krakowa był król Car, który założył Carodom czyli dom Cara. Dzisiaj to miejsce zwie się Stradom. Chcę aby była tam tablica informacyjna o tym. Po polsku, angielsku, łacinie i po hebrajsku."
(Cyprian Polak - objawienia)

"Bądźcie Polakami, bądźcie potomkami starożytnych Lechitów, w tym mieście, które zostało [ założone] blisko dwa tysiące lat przed Moim Narodzeniem, a ponownie przez króla Kraka. (Nie księcia – króla)."
(Cyprian Polak - objawienia)

---------------------------------------------------------------------------------------------------

EPOKA KRÓLA KRAKA

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Popularne imię "Krak" pochodziło bezpośrednio od imienia Car.

Wśród wielu dawnych wersji imienia Krak znajdziemy bowiem taki zapis "Carocus". Relacja pomiędzy słowami Crocus i Carocus pojawia się w pismach Józef Aleksandra Jabłonowskiego: "Rex erat Carocus, (Crocus aliis multis, vel Croco)", "Rex Carocus (Cracus)" ("Acta societatis Iablonovianae de Henetis, Vandalis de Lacv Mvsiano Chvnis cvnis Slavanis", rok 1774).

Stąd "Krokus", "Krakus" oraz krótsze "Krok", "Krak" i wiele innych, egzotycznych wersji jego imienia.

"...król Krak był znany nie tylko w Polsce i Czechach gdzie też rządził. I nazywano go Grakchusem na Zachodzie Europy."
(Słowa Pana Jezusa, prorok: Cyprian Polak).

Warto też dodać, iż król Krak występuje w niektórych kronikach z przydomkiem "Scyta" czyli jako przedstawiciel Dynastii Scytyjskiej: "Krok I Scyta"


Kiedy żył Krak?
-----------------------------

Lokalizacja Kraka (Graka) na osi czasu sprawiała historykom duże problemy. Jednak wszystko wskazuje na to, że prawidłowa jest ta, którą podają kronikarze Długosz, Dzierzwa i Baszko:

"Niektórzy atoli utrzymują, że tenże Grak już na lat czterysta blisko przed Nar. Chrystusa panował w Polsce, słynąć szeroko z roztropności i potęgi." (Długosz)

"Jego staraniem Polska najświetniejszem zakwitła powodzeniem, Graсс słynął więcej niż czterema Wiekami dawniej przed Narodzeniem CHRYSTUSA, а Sto lat przed Aleksandrem Macedońskim." (Dzierzwa)

"Za czasu Króla Assuera, gdy Gallowie rozmaite Państwa i Królestwa najeżdżali", (Baszko)

W książce "Starożytne Królestwo Lehii. Kolejne dowody" na stronie 239 przeczytamy o Grakchu I, że walczył on z Gallami, którzy napadli na Italię, zdobyli i spalili Rzym w 386 roku przed Chrystusem.

Podbili Grecję i dotarli do Pannoni i Dunaju zagrażając Lehii. Król Grak I zapewne wojował z nimi w latach 385-384 przed Chrystusem, pokonał ich i zawarł pokój.

W spisie władców w tej książce występuje jako:

Grak/Grakch I Wielki (405-359) - Wygrał wojnę z Gallami około 385 roku przed Chrystusem. (3619 rok świata)

Kraków czasów Carocusa nadal nazywano podobnie do nazwy "Carodom", o czym za chwilę.


Krak podnosi Carodom z upadku.
--------------------------------------------

"Upadłe miasto Carodom" - tak napisał Kagnimir o stanie stolicy, jaką odnowi król Krak i będzie to przede wszystkim duchowa i kulturowa odbudowa miasta, nie tylko materialna.
(źródło: "Starożytne królestwo Lehii, kolejne dowody", str. 118, w opisie rodów lehickich, omawiając herb Drożyna. )

Pięć wieków wygnania osłabiło lub nawet rozsypało Carodom. Zwycięstwo Lehitów nad Wandalami było dopiero początkiem odbudowy kraju. Nie od razu odbudowano Carodom. Miastu i całej Lehii zagrażały także wojny:

"Kiedy Gallowie przemierzywszy orężem inne kraje, dotarli aż do Węgier i nękali je wojennemi klęski, zamierzającym ztamtąd wtargnąć do Polski zaszedł drogę Grak, i stoczywszy żwawą bitwę, odniósł pamiętne nad nimi zwycięztwo, już-to dzielnością swoich wyslużońców i ćwiczonego w obrotach żołnierza, już przemysłem wojennym i sztuką. A lubo miał już w narodzie dosyć miłości, po tej jednak Gallów porażce więcej jeszcze pozyskał czci i przywiązania; z tem większą toż gotowością i poszanowaniem Polacy pełnili jego rozkazy. Wkrótce sława i znaczenie Graka tak się po świecie rozniosły, że Czechy poddały się same jego władzy, i przez cale życie Krakus sprawował w Czechach rządy."
(źródło: Jan Długosz)


Krak buduje zamek na Wawelu:
---------------------------------------------

"Uspokoiwszy więc dokoła nieprzyjacioł, już-to orężem, już związkami wzajemnych przymierzy i sojuszów, i przy dość pomyślnem powodzeniu ubezpieczywszy pokój zewnętrzny, zajął się Krak jak najpilniej wewnętrznem kraju urządzeniem. Naprzód na wyniosłem wzgórzu, u krajowców zwanem Wawel, podle którego Wisła nurty swoje sączy, a od szczytu szeroka i nadobna rosciąga się płaszczyzna, zbudował zamek królewski." (Jan Długosz)

Krak liczył, że miasto "dla dogodnego i nader szczęśliwego położenia do znacznej kiedyś wielkości wzrośnie. Jakoż nadzieja go nie omyliła: szybko bowiem podnosząc się i wieloraką zakwitając pomyślnością, do takiej Kraków przychodzić zaczął potęgi i znaczenia, że sąsiednie osady i miasta szczęścia i dostatków mu zazdrościły." (Jan Długosz)


Krak zabija smoka.
------------------------------------


"Wśród tak pomyślnych i przyjaznej wróżby zaczątków trapiło go przecież wielkie nieszczęście. W jaskini bowiem góry
Wawelu, na której Krak zamek swój był zbudował, potwór niesłychanej wielkości, mający postać smoka albo węża zadławcy (olophagus) obrał sobie legowisko, a na zaspokojenie żarłoczności swojej porywał bydlęta i trzody, jakiekolwiek mu się nawinęły, nie przepuszczając nawet ludziom; gdy zaś długim zmorzony głodom nie znajdował przygodnej albo podrzuconej sobie pastwy, wtedy z dziką wściekłością, w dzień biały i na. jawie, wypadając z łożysku, i zionąc z paszczy przeraźliwe ryki, rzucał się na najroślejsze bydlęta, konie, woły, zaprzężono do wozu lub do płużycy, dusił je i dławił, niemniej srogi pożera ludzi, którzy łakomstwu jego ujść nie pospieli.

Straszliwa ta zajadłość i żarłoczność tak dalece potrwożyła i utrapiła mieszkańców Krakowa, że dla tej niszczącej potwory bardziej już o opuszczeniu miasta niż o rozsiedleniu się w niem myśleli. Zaczem z rozkazu Kraka, bolejącego nad tą niedolą miasta, które sam był złożył, a któremu wydalenie się mieszkańców wzrastaćby nie dozwalało, rzucano owemu smokowi codziennie trzy ścierwa, domowych bydląt, a nasyceniom potwory w ten sposób, okupowano bezpieczeństwo nie tylko ludzi ale i innych żyjących stworzeń.

Gdy przecież taki stan rzeczy zdał się uciążliwym panującemu książeciu więcej jeszcze niźli ludowi, gdy zwłaszcza obawiał się Krak, aby po śmierci jego całkiem nie opuszczono miasta, rozkazał ścierwa przeznaczone smokowi na pożarcie wypełnić wewnątrz siarką i próchnom, woskiem i żywicą, a w zwierzchniej warstwie zapuściwszy nieco tliwa, rzucić mu jak zwykło na pastwę. Gdy więc smok według zwyczaju i z przyrodzoną pochłonął je chciwością, wnet zajetym w trzewiach ogniem i skwarzącym je coraz głębiej płomieniem dręczony, legł i żywota postradał."
(Jan Długosz)


Sławne rządy i prawa Kraka
--------------------------------------------

"Wtedy dopiero prawa ogłusza, stanowi sędziów, wydaje postanowienia i nakazy, jakie uznał za stosowne do urządzenia kraju, w miarę prostoty owego wieku. Tych Polacy trzymali się następnie, kraj zaś kwitnął pokojem i swobodą obywatele dostatkiem i pomyślnością.

Cokolwiek on postanowił i uchwalił, to w długiej kolei wieków naród Polski zachowywał jak prawo najsprawiedliwsze i Boskim niejako uświęcono zakonem. Ogrom słuszności bowiem i sprawiedliwości, jaką tchnęły prawa przezeń nadane, nie mniej użyczała im powagi uroku, poszanowania i grozy, miłości i cześć dla prawodawcy. Używali więc Polacy za dni jego długoletniej ciszy, gdy mądry i dzielny władca jednych z pomiędzy sąsiadów sojuszami ugłaskał, drugich orężem poskromił. A tak pod panowaniem jego stare miasteczka i sadzi by świczemi budowy podrastały, i w rozległych puszczach nowe tworzyły się osady.

Długie lala Grak, książę Polski. mądrze i szczęśliwie sprawował rzeczpospolitą; w późnej nakoniec starości, syty wieku, życie zakończył. "(Jan Długosz)

Od pewnego czasu stosowano na świecie monety. Monety należące do państwa Kraka zostały w Polsce znalezione.
Tadeusz Wolański, archeolog, ekspert numizmatyk, żyjący w czasach zaborów, posiadał m.in. brakteat (monetę jednostronnie wybijaną) króla Kraka I, wyraźnie oznaczony Craccus. Moneta była także znajdowana w Czechach.
("Słowiańscy Królowie Lechii", st. 251)

O królu Kraku tak pisał Jan Uphagen: "Krak jako pierwszy z Lehitów był najwyższym wodzem tak Sarmacji Azjatyckiej, jak i Europejskiej oraz innych połączonych z nimi sojuszem.", a cytując Jana Shiphowera przypomniał nam taki zapis: "tenże najpotężniejszy król, przez którego królestwo przepływala rzeka Wisła, władał wszystkimi ludami języka słowiańskiego".
("Królowie Lehii i Lechici w dziejach", odpowiednio str. 123 i 119)


Śmierć Kraka i wzniesienie kopca.
------------------------------------------------------------

"Na uczczeniu jego pogrzebu naprzód panowie Polscy, a za nimi lud wszystek pospieszył, i obyczajom ówczesnym zwłoki jego na górze Lasocie (mons Lyasszotinus), naprzeciw miasta Krakowa, z szczerym żalem i uczciwością pochował.

Mogiłę zaś jego, aby trwalsza, była, i aby czas wszystko niszczący nie zdołał jej dla potomnych zagubić i zagładzić, na górze, kędy go pogrzebano, dwaj synowie Kraka, w sposób sztuczny i dowcipny, jak ojciec wskazał im był jeszcze za życiu, nadsypując piaskiem, do takiej wznieśli wysokości, iż sporym kurhanem nad wszystkiemi dokoła wyżynami panuje. I dotychczas grobowiec, starannie ludzką, rękę, urobiony poświadcza cześć od narodu wymierzona, wielkiemu mężowi, a razem chęć chwalebna. przekazania potomnym jego imienia i zapownienia mu nieśmiertelności. To usypanie mogiły tak wyniosłej dowodzi równie, że Grak był Rzymianinem gdy wedle możności naśladował tem dzieleni założyciela Rzymu Romula, mającego grób nakształt kurhanu z głazów ułożony."

-----------------------------------------------------------

"Kopiec Kraka ( Krakusa, Grakchusa) i Wandy (Wendy) muszą być opisane wedle źródeł także w tych czterech językach. (Po polsku, angielsku, łacinie i po hebrajsku.) To, że to są kurhany musi być pokazane. Należy je dokładnie zbadać. Jest tam pochowany Krak i Wanda."
(Cyprian Polak - objawienia).

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group