Autor |
Wiadomość |
Piotr-246 |
Wysłany: Pon 6:09, 13 Maj 2024 Temat postu: |
|
Kagnimir widział różne tłumaczenia kroniki Nakorsza Warmisza:
(źródło: "Starożytne królestwo Lehii, kolejne dowody", str. 110, w opisie herbów lehickich, omawiając herb Zadhora. ) |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Śro 7:25, 08 Maj 2024 Temat postu: |
|
Uzupełnienie:
292-340 - Król Wizymier Budowniczy panujący w Lehii w latach 292-340, sprowadził z zagranicy skrybę Nakorsza Warmisza (łac. Nacorsi Varmisii) i zlecił mu napisanie historii starożytnych władców sarmacko-lehickich. (źródło: Janusz Bieszk)
700 - W swoim „Programma Literarium” (Program Literacki), wydanym w 1732 roku i po raz drugi w 1743 roku, znany bibliofil biskup Józef Andrzej Załuski, twórca słynnej biblioteki w Warszawie – na stronach 27-28, opisał dzieje kroniki Nakorsza Warmisza, podając, że została ona przepisana na trwalszej korze brzozowej oraz uzupełniona do roku 700 przez Wojnana (Woynanus), naszego pierwszego sławiańskiego kronikarza, który miał jej odpis (...) Odpis tej kroniki Wojnan Walkostyn postarał się zachować za życia potajemnie w swoim grobowcu, który wzniósł za Gnieznem z wypalanej cegły, przekazując swój herb Lwia Głowa, zgodnie ze zwyczajem, synowi Zublinowi. (źródło: Janusz Bieszk)
(po 770 latach)
1574 - rok odnalezienia kroniki w słupie grobowym za Gnieznem : W siedmset siedmdziefiąt circiter leciech po tym, to ieft roku 1574, za Krola Henryka Francuza, pisma te na skorkach znależli rolnicy w owym słupie za Gnieznem, y oddali Panu Szymonowi Kościeleckiemu,
ktory niemogąc owych charakterow zrozumieć, posłał ie P. Krzysztofowi Proszowickiemu, prosząc: aby wziąwszy z sobą do Krakowa
przy tamecznym zjazdzie cudzoziemcow postarał się o wyrozumienie. Lecz ten niemoglszy nikogo świadomego tych charakterow znaleść, odesłał nazad Panu Kościeleckiemu, życząc żeby się z niemi udał do Pana Samuela Zborowskiego w Ziemi Siedmiogrodzkiey u Stefana Batorego zostaiącego;(źródło: Krasicki)
1680 - dostała ta księga Dawidowi Zborowskiemu gdyż ią roku 1680. darował Adamowi Choymickiemu, przeczytał ią y pochwalił Alexander Tęczyński, (źródło Krasicki)
1682 - zaś potym Xiądz Alexander Suchodolski Dominikan, pierwszą część darowaną fobie od Woyciecha Ciechanowskiego Profesiora Akademii Krakowskiey roku 1682, drugą zaś w poł roku, a trzecią w rok w Krakowie na tandecie dostał, (źródło: Krasicki)
1701 - y przepisać kazał, a autograch pożyczył Mikołaiowi Ważyńskiemu, ktory, że go oddać nie chciał, uczynił X. Suchodolski protestacyą na niego in Casiro Luceorienci Anno 1701. die 27. Januarii; (źródło: krasicki)
1744-1786 - W końcu jeden odpis tej kroniki, składającej się z trzech części, czyli pierwotnie z kroniki Nakorsza Warmisza, później uzupełnionej przez Wojnana i dalej przez Samuela Zborowskiego, który ponadto w XVI wieku przetłumaczył jej część łacińską na język polski i nadal tytuł: „Nacorsi Varmisii – kronika naydawnieysza o początkach narodu Polskiego [Polańskiego] i o najpierwszych Xiążętach [Królach] Sarmackich …”, trafił do największej i najnowocześniejszej biblioteki braci Załuskich w Warszawie.
Jej odpis został umieszczony w katalogu działu rękopisów pod numerem CLXXVIII (178), co poświadczył kierownik Biblioteki Jan Daniel Janocki (1744-1786). (źródło: Janusz Bieszk) |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Śro 7:05, 08 Maj 2024 Temat postu: |
|
Warto zestawić daty:
292-340 - Król Wizymier Budowniczy panujący w Lehii w latach 292-340, sprowadził z zagranicy skrybę Nakorsza Warmisza (łac. Nacorsi Varmisii) i zlecił mu napisanie historii starożytnych władców sarmacko-lehickich. (źródło: Janusz Bieszk)
700 - W swoim „Programma Literarium” (Program Literacki), wydanym w 1732 roku i po raz drugi w 1743 roku, znany bibliofil biskup Józef Andrzej Załuski, twórca słynnej biblioteki w Warszawie – na stronach 27-28, opisał dzieje kroniki Nakorsza Warmisza, podając, że została ona przepisana na trwalszej korze brzozowej oraz uzupełniona do roku 700 przez Wojnana (Woynanus), naszego pierwszego sławiańskiego kronikarza, który miał jej odpis (...) Odpis tej kroniki Wojnan Walkostyn postarał się zachować za życia potajemnie w swoim grobowcu, który wzniósł za Gnieznem z wypalanej cegły, przekazując swój herb Lwia Głowa, zgodnie ze zwyczajem, synowi Zublinowi. (źródło: Janusz Bieszk)
(po 770 latach)
1574 - rok odnalezienia kroniki w słupie grobowym za Gnieznem (źródło: Krasicki)
1680 - dostała ta księga Dawidowi Zborowskiemu gdyż ią roku 1680. darował Adamowi Choymickiemu, przeczytał ią y pochwalił Alexander Tęczyński, (źródło Krasicki)
1682 - zaś potym Xiądz Alexander Suchodolski Dominikan, pierwszą część darowaną fobie od Woyciecha Ciechanowskiego Profesiora Akademii Krakowskiey roku 1682, drugą zaś w poł roku, a trzecią w rok w Krakowie na tandecie dostał, (źródło: Krasicki)
1701 - y przepisać kazał, a autograch pożyczył Mikołaiowi Ważyńskiemu, ktory, że go oddać nie chciał, uczynił X. Suchodolski protestacyą na niego in Casiro Luceorienci Anno 1701. die 27. Januarii; (źródło: krasicki)
1744-1786 - W końcu jeden odpis tej kroniki, składającej się z trzech części, czyli pierwotnie z kroniki Nakorsza Warmisza, później uzupełnionej przez Wojnana i dalej przez Samuela Zborowskiego, który ponadto w XVI wieku przetłumaczył jej część łacińską na język polski i nadal tytuł: „Nacorsi Varmisii – kronika naydawnieysza o początkach narodu Polskiego [Polańskiego] i o najpierwszych Xiążętach [Królach] Sarmackich …”, trafił do największej i najnowocześniejszej biblioteki braci Załuskich w Warszawie.
Jej odpis został umieszczony w katalogu działu rękopisów pod numerem CLXXVIII (178), co poświadczył kierownik Biblioteki Jan Daniel Janocki (1744-1786). (źródło: Janusz Bieszk) |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Wto 20:36, 07 Maj 2024 Temat postu: |
|
OCR skanu o Wizimirze:
("Rzeczy polskie. T. 1", 1861)
"Po Lechu panował syn jego Wizimir. Ten kroi polski najwięcej flotą dokazywał; przepłynął morze wenedyckie czyli bałtyckie, zabrał Duńczy kom Rugią, Fionią i inne wyspy, aż król duński Sywart został tylko przy kawałku królestwa, jako lennik. Córkę jego Jutyą przedali Polacy Nor- wegczykom, a Skanią Niemcom, syna zaś trzy mali jako zakładnika.
Wizimir założył Wismar { Gdańsk. Podanie to jest bardzo późne; wciągnął ją do dziejów polskich dopiero Wapowski, który swoje dzieło doprowadził do roku 1535., a z którego tylko ułamek istnieje. W tej robocie dopomógł i Sarnicki, który opowiadanie swoje na roku 1586. zakończył. Wapowski Wizimira wyjął z kronik duńskich a że tam powiedziano o nim, iż był Słowianinem, zrobij go Polakiem. Co do nazwiska, je3tteż nieco zmia
ny, gdyż ów król słowiański, a niewątpliwie wódz Pomorzaoów, nie nazywał się Wizimir, ale właści wie Ismar.
0 Wizirairzu, lecz królu wandalskim, sporni- na Jornandes. To zapewne dało Sarnickiemu powód, że Lecha wyprowadził od Wandalów i znałazł bardzo naturalnem, iż Lech nadał familijne imie swemu synowi.
Co się tyczy Duńczyków, to o nich napom knął i Mateusz Cholewa, ale u niego w tych woj nach zamorskich, a mianowicie na wyspach dano*- malchickich Polacy pojmali i okuli króla Kanutą.
Po śmierci Wizimira, na którym wygasł ród Lecha, objęło rządy dwunastu mężów czyli rząd ców."
("Rzeczy polskie. T. 1", 1861) |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Wto 18:46, 07 Maj 2024 Temat postu: |
|
Nazwa szukanej kroniki po łacinie:
"Nacorsi Varmisii Antiquissimum Chronicon de origine Gentis Polonicæ & de primis omnium Ducibus Sarmaticis" |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Wto 17:05, 07 Maj 2024 Temat postu: |
|
Ignacy Krasicki "Historya na dwie księgi podzielona."
Poprawka czytelności tekstu plus uzupełnienie kilku zdań:
W przeciągu dość długim nie dufaiąc
pamięci moiey, chciałem powierzyć księgom
okoliczności pierwiaftkow narodu
Polskiego, a niemaiąc tey posobności,
ktorą miałem w Egipcie, Chinach, y na pufzczy,
na skurkach cienkich atramentem,
a bardziey farbą umyślnie na ten koniec
sporządzoną opisałem w krotkich słowach
historyą przyiścia naszego panowania
Lecha y Polacha,
y pierwize księgi dedykowałem Wizimirowi,
pod imieniem Nakorsa Warmisza,
takem się albowiem zwał przyszedłszy do Poliki.
Co się daley z tą historyą stało,
odkrył niedawneimi czasy
sławny Literat Załuski Biskup Kijowski w
księdze swoiey : Programma litterarium,
kładę z niey excerpt mnie się tyczący, z
niektoremi przy końcu obiaśnieniami:
"Nakorsa Warmisza (mówi ten Autor) naydawnieysza
kronika o początku narodu
Polskiego, y o naypierwszych wodzach
Sarmackich, to iest: Polachu,
y sukcesorow po nim następuiących dzieiach
dedykowana Wizimirowi Xiążęciu Polskiemu,
ktorą po nim. panuiący 12. Woiewodowie wywołać,
a drudzy po Krolewnie Wandzie spalić kazali.
Tey maiąc Woynar Walkoszyn herbu Lwia głowa,
transkrypt, za życia swego kazał w słup
grobowcowy za Gnieznem grzebiąc syna
swego Zublima taiemnie zamurować.
W siedmset siedmdziefiąt circiter leciech po
tym, to ieft roku 1574, za Krola Henryka Francuza,
pisma te na skorkach znależli rolnicy w owym słupie
za Gnieznem, y oddali Panu Szymonowi Kościeleckiemu,
ktory niemogąc owych charakterow zrozumieć,
posłał ie P. Krzysztofowi Proszowickiemu,
prosząc: aby wziąwszy z sobą do Krakowa
przy tamecznym zjazdzie cudzoziemcow postarał
się o wyrozumienie.
Lecz ten niemoglszy nikogo świadomego tych
charakterow znaleść, odesłał nazad
Panu Kościeleckiemu, życząc żeby się z niemi udał
do Pana Samuela Zborowskiego w Ziemi
Siedmiogrodzkiey u Stefana Batorego zostaiącego;
ten zażył do tego tłumaczow biegłych Batoremu
ieszcze na ow czas Woiewodzie zaleconych,
a osobliwie Suliasta y Garyna,
ktorzy tę kronikę należycie na łaciński ięzyk
przetłumaczyli z wielu ięzykow,
gdyż, że Polacy nie byli pisma świadomi,
zaciągnieni z obcych kraiow pisarze,
własnym każdy ięzykiem y charakterem kombinowali
dzieie wodzow Polskich, iako syszeli,
albo czytali.
Ta kronika nie była nic nadpsowana,
oprocz dzieiow Litewskich,
ktore od deszczu zaciekaiącego y robatwa,
były nadwerężone. A ponieważ
do roku tylko siedmletnego terminowała się,
więc Zborowski aż do Mieczysława z kroniki
Janiciusza Miolana, a odtąd, aż do Henryka Krola
z rożnych Autorow kontynuował,
z łacińskiego tłumacząc.
Po śmierci Samuela, dnadź się
dostała ta księga Dawidowi Zborowskiemu
gdyż ią roku 1680. darował Adamowi Choymickiemu
przeczytał ią y pochwalił Alexander Tęczyński,
zaś potym Xiądz Alexander Suchodolski Dominikan,
pierwszą część darowaną fobie od Woyciecha Ciechanowskiego
Profesiora Akademii Krakowskiey roku 1682.,
drugą zaś w poł roku, a trzecią w rok
w Krakowie na tandecie dostał,
y przepisać kazał, a autograch pożyczył Mikołaiowi
Ważyńskiemu, ktory, że go oddać nie chciał,
uczynił X. Suchodolfki protestacyą na niego
in Casiro Luceorienci Anno 1701. die 27. Januarii;
lecz, że wkrotce Ważyńdki umarł,
przepadł sam oryginał,
y tylko ten transumpt się zostłał dotąd
słowa wspomnionego Autora.
Ze zaś o wszystkich okolicznościach tak,
iak informowanym być nie mogł,
przeto niektore błędy relacyi iego tak poprawiam...
Po Wizimiru nie było Woiewodow, a za
Wandy, nikt ieszcze oprocz mnie, ani pisać,
ani czytać nie umiał, palić więc księge moią,
byłaby rzecz wcale niepotrzebna y prożna.
Czytałem ią Wizimirowi, y on tylko sam o niey wiedział,
a że był Pan rostropny y ciekawy, sekret pisma
tak mu się podobał, iż prosił mnie,
żebym go czytać uczył, podiąłem się tey
pracy, y iuż zaczynał nie źle syllabizować,
gdy go śmierć zafzła.
- Gdyby tę księgę spalili Woiewodowie,
nie byłby ią mogł w słup zamurować
Wojnar Walkoszyn, grzebiąc za Gnieznem
syna swego Zublina. Jam ią kazał zamurować dla przyczyny,
ktorą niżey powiem,
a zwałem się na ow czas nie Woynarem
Walkoszynem, anim miał herb Lwia głowa,
bo herbow na ow czas nie było,
Zamurowanie to stało się wkrotce po śmierci
Popiela II. Xiążęcia od myszy zaiedzonego;
stało się zaś dla tego, żeby tych sfiąg
śkurzanych zbyt rozmnożone na. ow czas
myfzy nie zjadły
a ja, ktory tę moią księgę kazałem zamurować,
zwałem dię w te czasy Woytaszem z Pantalowic.
Data znalezienia roku 1574. prawdziwa ; manu-
skrypt dostał się Samuelowi Zborowskiemu,
o ktorym, gdy się potym dowiedział sławny ow Zamoyski,
na ow czas Kanclerz y Hetman Wielki Koronny,
prosił Zborowjskiego, żeby go
do biblioteki iego Akademii demii oddał,
albo przynaymniey ku przepisaniu pożyczył;
nie dał się użyć Zborowski .
y owszem iako byłyczłowiek dumny,
grubiańskim sposobem na prożby Zamoyskiego odpowiedział;
y to była iedna z skrytych przyczyn dalszych w Polszcze
rewolucyi, y śmierci Zborowskiego. |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Wto 16:31, 07 Maj 2024 Temat postu: |
|
Co pisał Krasicki o kronice Nakorsza Warmisza?
OCR ze skanu:
W przeciągu dość długim nie dufaiąc
pamięci moiey, chciałem powierzyć kfię-
gom okoliczności pierwiaftkow narodu
Polfkiego, a niemaiąc tey pofobności, kto-
rą miałem w Egipcie, Chinach, y na pu-
fzczy, na fkurkach cienkich atramentem,
a bardziey farbą umyślnie na ten koniec
fporządzoną opifałem w krotkich fiowach
hiftoryą przyiścia nafzego panowania Le-
cha y Polacha, y pierwize kfięgi dedyko-
wałem J/izimirowi, pod imieniem Nakor-
Ja HW ormifza, takem fię albowiem zwał
przy-
SYS 215
przyfzedłfzy do Poliki. Co fię daley z tą
hifłoryą ftało, odkrył niedawneini czafy
fławny Literat Zału/ki Bifkup Kiiowfki w
kfiędze fwoiey : Progrannua litterarhtm,
„kładę z niey excerpt mnie fię tyczący, z
'niektoremi przy końcu obiaśnieniami:„Na-
„ korfa W armifza (mowi ten Autor) nay-
„, dawnieyfza kronika o początku narodu
„ Polfkiego, y o naypierwfzych wodzach
„, Sarmackich, to ieft: Pofachu, y fukcel-
„ forow po nim naftępuiących dzieiach de-
„ dykowana W/izimirowi Xiążęciu Polfkie-
„mu, ktorą po nim. panuiący 12. Woie-
„ wodowie wywołać, a drudzy po Krole-
„ wnie J/audzie (palić kazali. "Pey maiąc
»„ H/oynar Walkofzyn herbu Lwia głowa,
„ tranfkrypt, za życia fwego kazał w fłup
„ grobowcowy za Gnieznem grzebiąc fyna
„wego Zublima taiemnie zamurować. W
„ fiedmfet fiedmdziefiąt cisciter leciech po
„tym, to ieft roku 1574, za Krola Henry-
„ ka Francuza, pifma te na fkorkach zna-
„Jeżli rolnicy w owym fłupie za Gnie-
„znem, y oddali Panu Szymonowi Ko-
„ śczeleckiemu, ktory niemogąc owych cha;
„ rakterow zrozumieć, pofłał ie P. Krzy:
» fztofowi Pro/zowickiemu , profząc: aby .
04 » WZIJA
216
CCA
„ wziąwfzy z fobą do Krakowa przy tame-
„cznym ziazdzie cudzoziemcow poftarał
„ fię o wyrozumienie. Lecz ten niemogl-
„fzy nikogo świadomego tych charakte-
„row znaleść, odefłał nazad Panu Koście-
„ leckiemu, ZAK żeby fię z niemi udał
„ do Pana Samuela Zborow/kiego w Ziemi
„ Siedmiogrodzkiey u Stefana Batorego zo-
„ fłaiącego; ten zażył do tego tłumaczow
„ biegłych Batoremu iefzcze na ow czas
,„, Woiewodzie zaleconych, a ofobliwie
„.Suliafła y Garyna, ktorzy tę kronikę na*
„, leżycie na łacińiki ięzyk przetłumaczyli
„z wielu ięzykow, gdyż, że Polacy nie
„ byli pifma świadomi, zaciągnieni z ob-
„cych kraiow pifarze, włafnym każdy
„ięzykiem y charakterem kombinowali
„ dzieie wodzow Polfkich, iako fyfzeli,
„ albo czytali. "Ta kronika nie była nic
„ nadpfowana, oprocz dzieiow Litewfkich,
„ ktore od defzczu zaciekaiącego y roba-
„twa, były nadwerężone. A ponieważ
„do roku tylko fiedmletnego terminowa: -
ła fię, więc Zborowfki aż do Mieczy/fła-
„ wa z kroniki /Janiciufza Miolana, a od-
„ tąd, aż do Henryka Krola z rożnych Au-
„torow kontynuował, z łacińfkiego tłu-
| » Mmacząc.
„
SSS 217
„, macząc. Po śmierci Samuela, fnadź fię
„ doftała ta kfięga Dawidowi Zborow/kie-
„ micz: gdyż ią roku 1680. darował Adamo:
„wi Choymickiemu ; przeczytał ią y po.
„ chwalił Alexander Zęczyń/ki, zaś potym
„ Xiądz Alexander Suchodol/ki Dominikan,
„ pierwfzą część darowaną fobie od Woy-
. „ ciecha Ciechanowfkiego Profefiora Akade-
„„, mii Krakowfkiey roku 1682., drugą zaś
„w poł roku, a trzecig w rok w Krako-
„Wie na tandecie doftał, y przepifać ka<
„zał, a autograch pożyczył Mikołaiowi
„ Ważyńfkiemu, ktory, że go oddać nie
„ chciał, uczynił X. Suchodolfki protefta=
„ cyą na niego żz Cafro Luceosienf Anno
„ I7o1. die 27. Januarii; lecz, że wkrotce
„ W ażyńfki umarł, przepadł fam oryginał,
„y tylko ten tranfumpt fię zoftłał= dotąd
„ fłowa wfpomnionego Autora. Ze zaś o
„ wfzyftkich okolicznościach tak, iak in-
„ formowanym być nie mogł, przeto nie-
„ ktore błędy relacyi iego tak poprawiam...
Po Wizimiru nie było Woiewodow, aza .
Wandy, nikt iefzcze oprocz mnie, ani pi-
fać, gani czytać nie umiał, palić więc kfię:
ge moią, byłaby rzecz wcale niepotrze-
bna y prożna. Czytałem ią W/izimirowi,
05. y on
218 NOGA,
y on tylko fam o niey wiedział, a że był
Pan rofiropny y ciekawy, fekret <pifma
tak mu fię podobał, iż profił mnie, że-
bym go czytać uczył, podigłem fię tey
pracy, y iuż zaczynał nie źle fyllabizo-
wać, gdy go śmierć zafzła.
- Gdyby tę kfięgę fpalili Woiewodowie,
nie byłby ią mogł w fłup zamurować /7/0y-
mar W alkofzym, grzebiąc za Gnieznem fy-
na fwego Zublina. Jam ią kazał zamuro-
„wać dla przyczyny, ktorą niżey powiem,
a zwałem fię na ow czas nie /7/ oynarem
Jalkofzynem, anim miał herb Lwia gło- ,
wa, bo herbow na ow czas nie było, Za-
murowanie to ftało fię wkrotce po śmierci
Popiela II. Xiążęcia od myfzy zaiedzone-
go; ftało fię zaś dla tego, żeby tych kfiąg
śkurzanych zbyt rozmnożone na. ow czas
myfzy nie |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Wto 15:50, 07 Maj 2024 Temat postu: |
|
"Nakorsz Warmisz, zmyślony przez Dyamentowskiego kronikarz polski, który jakoby miał pisać za księcia Wizimira, wyśmiany już przez Krasickiego w dzieł ku: Historya na dwie księgi podzielona (I—115)."
(Syrokomla, Władysław (1823-1862), "Dzieje literatury w Polsce od pierwiastkowych czasów do XVII wieku." T. 3, 1875) |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Śro 20:13, 31 Lip 2019 Temat postu: |
|
Co jeszcze wiemy o kronice:
"Za króla Wizimierza napisaną być miała i do 1574 zostawała iakoby w ukryciu, wtenczas dopiero z nieznaiomych decyfrowana charakterów, z nieznaiomego dyalektu na łaciński język przełożona, przez różnych osób ręce przechodząc, dostała się do Załuskiego, który ią za skarb poczytywał"
("O dziejopisach polskich, ich duchu, zaletach a wadach."
Lukasz Golebiowski - 1826, Books Google) |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Śro 20:03, 31 Lip 2019 Temat postu: |
|
Kiedy napisano tę kronikę?
Tak czytamy w sieci:
"Król Wizymir Budowniczy. Panował w latach 292-340. Był synem króla Heldwiryka i wybitnym lechickim władcą na którego polecenie Nakorsz Warmisz spisał swoją kronikę." |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Śro 10:38, 31 Lip 2019 Temat postu: |
|
Fakt kradzieży rękopisu kroniki nie musi oznaczać, że tylko rękopis istniał. Kradzież nastąpiła w XVIII wieku, ale przecież już pod koniec XV wieku drukowano książki. Dlatego poszukiwania dotyczą także ewentualnych wersji drukowanych.
Kim był Nakorsz Warmisz? Gdyby był mnichem, kroniki najpierw trzebaby szukać w archiwach Kościoła. Był to czasy, że mnisi przepisywali księgi, choć dopiero w kolejnych wiekach organizowali się w lepsze struktury. (Np. klasztor Sankt Gallen) Na ziemiach polskich jeszcze chrześcijaństwa nie było.
Wiemy, że kronikę odkryto w 1574 roku. Zatem jakieś jej wersje drukowane mogły powstać od razu.
Ale wcześniej, klasztor taki jak Sankt Gallen mógł mieć jej jakieś odpisy. Może już tam pytano, kto wie. Zaginięcie egzemplarzy może wiązać się ze zwykłą przeprowadzką lub ewakuacją bibliotek. Nie sądzę, aby Kościół oddawał komuś swoje zbiory. Losy kroniki mogły być jednak przeróżne. |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Pon 8:34, 29 Lip 2019 Temat postu: |
|
Jeżeli książka była drukowana, to nie występuje w jednym egzemplarzu. Tak może być z kroniką Nakorsza Warmisza. Liczba egzemplarzy nie była zbyt duża, ale też nie kilka sztuk. Słowa Pana Jezusa "Kronikę Nakorsza Warmisza odnajdzie praktykujący katolik." mogą być też podpowiedzią, że trzeba szukać w bibliotekach parafialnych, z tym, że chodzi tu o stare parafie, takie mające - powiedzmy - więcej niż 100 lat. Tam gdzie są dawne księgi parafialne, mogą być też inne zbiory. Po prostu księża nie wiedzą o sprawie poszukiwań, a egzemplarz mogą mieć. |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Nie 16:16, 28 Lip 2019 Temat postu: |
|
Kronika była w bibliotece Załuskich, nie muzeum jak wyżej napisałem.
Po wynalezieniu druku, różne kroniki były drukowane, a potem sto, dwieście lat później w czasach zaborów były drukowane ponownie.
Nie wydaje się zatem, że jest to kwestia zaginięcia przez samo jedno wypożyczenie. To wypożyczenie jest śladem, że kiedyś kronika była w zasięgu ręki.
Ewentualny skan rękopisu też wchodzi w grę i też byłby bardzo cenny, gdyby się znalazł.
Mogą być też skany odpisów. To znaczy, że ktoś był w kiedyś w tej bibliotece Załuskich i robił sobie odpisy z kroniki do zeszytu.
------------------------------------
Ważnym kluczem poszukiwań są słowa jakie mogą w tekście występować.
Lech, Sarmata, Filan, Polach - imiona
Anno Mundi - rok świata.
Rex - król |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Nie 16:06, 28 Lip 2019 Temat postu: Temat: Poszukiwanie kroniki Nakorsza Warmisza |
|
Temat: Poszukiwanie kroniki Nakorsza Warmisza
"Kronikę Nakorsza Warmisza odnajdzie praktykujący katolik."
(Słowa Pana Jezusa przekazane przez proroka Cypriana Polaka w Orędziu z dnia 12 lipca 2019 roku)
------------------------------------------------------------
Jak zatem szukać?
Jeśli w internecie - zwracajmy uwagę na pisownię autora i tytułu. Występować może w różnych postaciach, takze w takich, które wydają się błędne (Nakorsza i Narkosza) oraz po łacinie lub innych językach.
Różne muzea na świecie skanują swoje zasoby. Współczesne komputery potrafią odczytać tekst ze skanów (znaczna skuteczność). To mogą być muzea po obu stronach oceanu.
Ale najpierw po polsku, gdyż kronika była już w polskim muzeum.
Istnienie wersji po łacinie jest jednak bardzo prawdopodobne. |
|
|