www.odkrywaniehistorii.fora.pl
Odkrywanie historii.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.odkrywaniehistorii.fora.pl Strona Główna
->
Historia Świata
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Ogólne
Historia Polski
Historia Świata
Źródła
Tworzenie opracowań
Posty o innej tematyce
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Piotr-246
Wysłany: Czw 16:55, 09 Lis 2023
Temat postu:
No proszę. Otóż nazwa kajak pochodzi "od inuickiej (eskimoskiej) łodzi nazywanej „qajaq”
"Inuici – grupa rdzennych ludów obszarów arktycznych i subarktycznych Grenlandii, Kanady, Alaski i Syberii."
(źródło: Wikipedia)
Myślę, że trzy dni wystarczyły, aby spokojnie przepłynąć cieśninę Beringa kajakiem, takim jak choćby ten z filmu o Pocahontas.
Piotr-246
Wysłany: Pią 12:45, 20 Paź 2023
Temat postu:
Jest w Internecie ciekawy dokument pt:
"Czy pozostał jakiś ślad po samej wieży Babel?"
Czytamy w nim między innymi:
"Czy ktoś jeszcze oprócz ludów zamieszkujących Mezopotamię i Egipt wznosił piramidy? Otóż odpowiedź brzmi 'tak'. Przede wszystkim sporą ilość piramid zbudowano w Peru i Meksyku. Bardziej niż egipskie piramidy przypominają one sumeryjskie zikkuraty i podobnie jak one służyły głównie jako miejsca kultu oraz składania ofiar bożkom."
"Już niemal pół wieku temu niewierzący historyk Zenon Kosidowski w swojej powszechnie znanej popularnonaukowej książce "Gdy Słońce było bogiem" (Warszawa: Iskry, 1962) napisał: "Archeolodzy spotkali się tu [w Ameryce] z bodaj że jedynym wypadkiem, że nawarstwienia kulturowe, tak zazwyczaj pouczające, zgoła milczą o stopniowym rozwoju owych cywilizacji, o ich wielowiekowym narastaniu i dojrzewaniu.
"Zjawisko raptownego pojawienia się owych dojrzałych kultur może mieć jedno tylko wytłumaczenie: Indianie nie byli na kontynencie amerykańskim tuziemcami, lecz zjawili się tam jako emigranci z wieloma już zdobyczami kulturalnymi swej rasy." (Kosidowski 1962:344-6)
"Innymi słowy badania archeologiczne dowodzą tego, iż pierwsze ludy, które pojawiły się w Ameryce nie wyłoniły się z grupy dzikusów, lecz przybyły tam nagle już z własnym dorobkiem nieźle rozwiniętej cywilizacji."
"Wiele z nich zdołało zachować przynajmniej część wiedzy i umiejętności, które posiadali budowniczowie wieży Babel. Ale to jeszcze nie wszystko. Badania dowiodły także, że owo zaludnianie Ameryki przez już ucywilizowane ludy nie trwało na przestrzeni tysiącleci, lecz dokonało się mniej więcej w tym samym czasie: narody te były ze sobą blisko spokrewnione, miały podobne zwyczaje i religię."
"Jedną rzecz wolno przyjąć jako pewnik: ludy kontynentu amerykańskiego były ze sobą blisko spokrewnione zarówno rasowo, jak i kulturalnie. Wskazuje na to wiele zbieżności w ich obyczajach i religii. Wszyscy Indianie budowali świątynie na podwyższeniach w kształcie piramid, uprawiali kult słońca i księżyca oraz wierzyli w mit białegobrodatego boga, którego emblematem był "upierzony wąż." (Kosidowski 1962:345)"
Piotr-246
Wysłany: Pią 12:25, 20 Paź 2023
Temat postu:
Wiosłowanie na Alaskę odbywało się za pomocą prymitywnych "kajaków". Była to kłoda drewniana, na której siedziano okrakiem, z nogami w wodzie. Wiosła również były prymitywne.
Jak wiemy, Indianie nie szyli wiele... Budowa łodzi z żaglem wymagała dużo większych umiejętności.
Piotr-246
Wysłany: Pią 11:59, 20 Paź 2023
Temat postu:
Podsumowanie tez
1. Czukotkę zasiedlili "uciekinierzy", którzy nie mieli chęci podporządkowania się ówczesnym cywilizacjom. Odrębność pisma chińskiego także świadczy o tym, że ta cywilizacja utraciła lub osłabiła więzi z dawną kolebką ludzkości. "Eskimosi" nie wybrali sobie zimne kraje z upodobania. Nie zdawano sobie sprawy z tego, że podróżując na wschód Azji, można mieć tendencję do niewielkiego przemieszczania się ku północy. Ludzie byli ciekawi skąd wschodzi słońce, dlatego ciągnęli ku Wschodowi.
2. Czukcze rozmnażają się aby dokonać skutecznego zasiedlenia Alaski.
3. Pierwsze przepłyniecie na Alaskę odbyło się za pomocą wioseł. Przez cieśninę Beringa. Przy czym pokonano za jednym rzem około 35 kilometrowy odcinek do pierwszej wyspy i podobnie długi na Alaskę. Wiosłowanie trwało około 1 godziny.
4. Nie przepływano tam z dziećmi, lecz dzieci urodziły się dopiero na Alasce. Po stronie amerykańskiej nastąpiła odwrotna tendencja i przystosowano się do ciepłych krajów.
5. Ameryka Południowa jest dzisiaj najsłabiej zaludnionym kontynentem, bo zaludnionym najpóźniej.
Piotr-246
Wysłany: Pią 11:44, 20 Paź 2023
Temat postu:
Cieśninę Beringa pokonano wcześniej niż przepłynięcie wzdłuż Aleutów, gdyż przeprawa przez Aleuty wymaga bardzo sprawnych łodzi.
Skor znamy daty odkrycia Islandii i Wysp Owczych, można przyjąć, że w czasach Chrystusa skutecznie przesiedlono się na Alaskę, a tysiąc lat przed Chrystusem ludzie dotarli do Naukan na Czukotce.
Piotr-246
Wysłany: Pią 11:22, 20 Paź 2023
Temat postu:
Czukcze, o których wspominał Koneczny, być może dlatego się tak bardzo się rozmnożyli, gdyż przez wiele wieków, dalej na wschód iść już nie mogli, aż do czasu skutecznych przepraw na Alaskę.
Albo właśnie dlatego się rozmnożyli, aby wspólnie podejmować próby skutecznego zasiedlenia Alaski.
Próby takich przepraw zapewne podejmowano wiele razy.
Piotr-246
Wysłany: Śro 18:47, 20 Kwi 2022
Temat postu:
"Nie dziwmy się, że człowiekowi prymitywnemu nie pilno ruszyć w przestrzeń, gdzie czyha na niego tyle niebezpieczeństw! Doprawdy, uprzywilejowani są przez los ci, którzy prowadzą w świat zwierzęta, bo tacy pozostają pod opieką ich instynktu, dzięki któremu zwierzęta umieją dobrać drogę celowo –ale nie wszędzie mógł człowiek przyczepiać się do stad z dojnymi samicami.A przyroda sama nie dostarcza żadnych środków do opanowywania przestrzeni, póki człowiek nie opanuje do jakiegoś stopnia samej przyrody. Przyroda sama z siebie przeszkodą bywa, nie pomocą. Toteż opanowywanie przestrzeni pozostaje w ścisłym związku z ujarzmieniem przyrody..."
(Feliks Koneczny "O wielości cywilizacji")
Piotr-246
Wysłany: Śro 18:32, 20 Kwi 2022
Temat postu:
"Ażeby z jakiejś społeczności wyrobiło się zorganizowane i zróżniczkowane społeczeństwo, trzeba odpowiedniej gęstości zaludnienia. A tymczasem w lat tysiące po rozpowszechnieniu ognia rozległe kraje jakżeż rzadkie mają zaludnienie! Wyjątkowo „gęsto” siedzą Czukcze, których jest aż 10 000 na tundrach między Kołymą, wybrzeżem Beringa i Oceanem Lodowatym"
(Feliks Koneczny "O wielości cywilizacji")
Piotr-246
Wysłany: Śro 18:58, 26 Sty 2022
Temat postu:
Którędy przemieszczano się, od wieży Babel licząc?
Z pewnością przez te kraje, które są dzisiaj najliczniej zaludnione: Pakistan, Indie, Bangladesz, Chiny, Japonię, po drodze może była Korea.
Aleuty jako szlak wydają mi się bardziej prawdopodobne niż cieśnina Beringa. To i tak byli ludzie wprawieni w żegludze. Jedno lato wystarczyło, aby osiąść w warunkach podobnych do tych na Kamczatce.
Nie można zostać "Eskimosem" z dnia na dzień.
Piotr-246
Wysłany: Nie 15:36, 13 Cze 2021
Temat postu:
Ludzie byli ciekawi skąd wschodzi słońce, dlatego ciągnęli ku Wschodowi. Na Południe nie szli, bo skąd mieli mieć przekonanie, że tam jest cieplej, że tam słońce góruje na niebie jeszcze wyżej.
Nie przeszli w ciągu swego życia za bardzo na Północ, bo by się zorientowali, że ich w młodości słońce świeciło na niebie znacznie wyżej.
Ktoś z ludzi na pewno do tego kiedyś doszedł. Może Noe to wiedział, ale wiedza w kolejnych pokoleniach może ulecieć.
Piotr-246
Wysłany: Nie 15:27, 13 Cze 2021
Temat postu:
Czy Eskimosi wybrali sobie zimne kraje z upodobania?
Nie zdawano sobie sprawy z tego, że podróżując na wschód Azji, można mieć tendencję do niewielkiego przemieszczania się ku północy.
Zwłaszcza z nad jeziora Bajkał.
Dochodząc blisko do cieśniny Beringa ludzie musieli liczyć się z klimatem podobnym do takiego jak w Rejkiawiku. Stopniowo stali się Eskimosami (choć historycy nazywają ich bardziej szczegółowo)
Po stronie amerykańskiej nastąpiła odwrotna tendencja i przystosowano się do ciepłych krajów.
Piotr-246
Wysłany: Nie 15:15, 13 Cze 2021
Temat postu:
Zaludnianie Ameryk mogło rozpocząć się około 1500 lat przed Chrystusem.
Dopiero wtedy mogła pojawić się na Kamczatce liczna społeczność np. 100 tysięcy osób, potrafiąca budować liczne łodzie żaglowe lub wiosłowe.
Przy licznych próbach, w końcu udało się przenieść tę społeczność na Alaskę.
Pierwsza skuteczna wyprawa trwała jakiś miesiąc, w środku lata.
Wyspy Aleuty nie wyglądają zbyt przyjaźnie, aby mieszkać tam dłużej, może na jedną dwie noce tak.
Tak samo łodzie, nie mogły być tam na wyspach budowane od nowa. Albo z trudem. Najwyżej naprawiane.
Wyprawy takie oznaczały rezygnację z dorobku wielu przodków. Ich przemysł był ograniczony do minimum. Żeby mieć dobry przemysł musieliby zabrać różne księgi, które tego uczą.
Piotr-246
Wysłany: Nie 10:22, 13 Cze 2021
Temat postu:
Do zaludnienia Ameryk wystarczyło opanowanie techniki życia w mniej więcej takim klimacie, jaki jest w Oslo (w najbardziej newralgicznym etapie jaki jest na Alasce)
Raczej należy widzieć najkrótszą drogę, prze Tajwan, wyspy Okinawa, Japonię, Kuryle, Kamczatkę, Aleuty.
Góra, która ma 1000 metrów wysokości, jest bardzo dobrze widoczna z odległości 100 km. Oczywiście przy dobrej jakości powietrza.
Nie zawsze te wyspy są tak wysokie, ale wystarczyło dostrzec cokolwiek, aby tam podpłynąć.
Piotr-246
Wysłany: Śro 22:22, 09 Gru 2020
Temat postu:
Skoro mówi się o przejściu przez lodowiec, to jak rozpalić ognisko na lodowcu? Drewno musiało być wiezione saniami z lasów Azji.
Samo zasiedlenie Alaski musiało wiązać się z odkryciem prawdy, że Alaska to duży obszar, nadający się do nowego życia.
Przepłynięcie cieśniny Beringa mogło wiązać się w wieloma próbami. Dostarczaniem tratwami drewna do wysp Diomedesa itp. A może kiedyś, jakieś drzewa tam rosły?
Piotr-246
Wysłany: Śro 22:04, 09 Gru 2020
Temat postu:
Wyspy Diomedesa (cieśnina Beringa) są w lecie bez śniegu, co można zobaczyć na filmach Youtube. Widać też na filmach, że mało tam drzew, raczej skały i trawa. Widocznie musiało to wystarczyć.
Aby przekroczyć cieśninę Beringa musiała istnieć dobra baza po stronie Azji, a i niepowodzenia tej przeprawy wchodziły w grę.
Ameryka Południowa w ogóle jest najsłabiej, bo najpóźniej zaludnionym kontynentem. Proces ten następował z oporami, nie tak od razu.
Odrębność pisma chińskiego też świadczy o tym, że ta cywilizacja utraciła lub osłabiła więzi z dawną kolebką ludzkości. Tym bardziej Ameryka.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin